Polska Kronika Filmowa z kamerą w Sopocie. Rok 1957 (16 minut).
"Po to się smażyło na najlepszej oliwie z delikatesów po 50 zł puszka."
"Wszystko płynie jak powiedział Heraklit z Efezu po spędzeniu urlopu w Sopocie.Płynie woda. Płynie kawa. Płyną rozmowy. Płyną skargi na pogodę. Płynie dym z papierosów. Płyną wyzwania, na które pogoda nie wpływa. Z deszczem spływa straszliwie krótki czas urlopu. Nawet niektórzy goście płyną. W domu wczasowym każdy rozrywa się jak może. Emocje hazardu. Podniety umysłowe. Pasjonująca lektura Dziennika Bałtyckiego. Upojny taniec. Słowem ubaw międzyplanetarny. Cóż. Deszcz."
stary film, wfdif, molo, plaża w sopocie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz