Legenda:
:)) - super, bardzo przyjemnie
:) - przyjemnie
:| - jest ok
:/ - irytacja
8( - buu, nieprzyjemnie
1. Pierwsze podejście - Brętowo :/
Jadę tramwajem z Emaus do PKM Gdańsk Brętowo. Na miejscu o 14:40. Tramwaj zatrzymuje się przy torze PKM prowadzącym do Gdańska Wrzeszcza.
- Tak, chcę się przejechać.
Wyświetlacze pokazują godzinę odjazdu i informację, że bilet można kupić w kasach SKM i u kierownika pociągu. Nie jest dobrze. Nie mam gotówki przy sobie. Szukam biletomatu. Na peronach nie ma. Zapoznaję się z cennikiem, jest coś o Bilecie Miejskim. Czy to oznacza, że skoro mam opłaconą Kartę Miejską (bilet miesięczny na autobusy i tramwaje w Gdańsku), to mogę jechać? Nie ma się kogo zapytać. Podchmielony pasażer mówi, że zamierza jechać na gapę jeden przystanek. Ja nie. Schodzę po schodach na dół - nie ma tam ani kasy, ani biletomatu, nie ma też informacji i bankomatu.
- Tak, chcę się przejechać.
Wyświetlacze pokazują godzinę odjazdu i informację, że bilet można kupić w kasach SKM i u kierownika pociągu. Nie jest dobrze. Nie mam gotówki przy sobie. Szukam biletomatu. Na peronach nie ma. Zapoznaję się z cennikiem, jest coś o Bilecie Miejskim. Czy to oznacza, że skoro mam opłaconą Kartę Miejską (bilet miesięczny na autobusy i tramwaje w Gdańsku), to mogę jechać? Nie ma się kogo zapytać. Podchmielony pasażer mówi, że zamierza jechać na gapę jeden przystanek. Ja nie. Schodzę po schodach na dół - nie ma tam ani kasy, ani biletomatu, nie ma też informacji i bankomatu.
W Pendolino kara 600 zł + 150 zł za bilet (raz gość siedzący przy mnie dostał mandat), w SKM u kierownika składu nie można kupić za pomocą karty, SkyCash nie pokazuje PKM. Rezygnuję. Za duże ryzyko.
Co teraz? Autobus 227 podjeżdża pod nieoznakowaną wiatę przystankową w budowie (na szklanym dachu siedzi pracownik z wiaderkiem wody i detergentem, majster krąży na dole).
- Skoro tutaj jest przystanek 227, to pojadę do Wrzeszcza, by kupić bilet na PKM w kasie.
Nie ma rozkładu. JakDojade.pl podpowiada, że kolejny 227 będzie za pół godziny. Wracam do góry na przystanek tramwajowy.
- To się nachodziłem. To się dowiedziałem.
Jedynym pocieszeniem był znaleziony na trojmiasto.pl artykuł, który poruszył temat braku biletomatów.
- Skoro tutaj jest przystanek 227, to pojadę do Wrzeszcza, by kupić bilet na PKM w kasie.
Nie ma rozkładu. JakDojade.pl podpowiada, że kolejny 227 będzie za pół godziny. Wracam do góry na przystanek tramwajowy.
- To się nachodziłem. To się dowiedziałem.
Jedynym pocieszeniem był znaleziony na trojmiasto.pl artykuł, który poruszył temat braku biletomatów.
2. Podejście drugie - Wrzeszcz 8(
Czas na obiad. Tramwajem z Brętowa jadę do Lee's Chinese na Kartuskiej (kurczak z brokułami) i z pełnym żołądkiem przystępuję do podejścia nr 2. Jadę tramwajem do Wrzeszcza. Ustawiam się w kolejce do kasy. Nie mam pewności, przy którym okienku mogę kupić bilet na PKM. Na szybach naklejki: SKM, Przewozy Regionalne i inne. Nie ma PKM. Staję w jednej z kolejek. Przede mną 7 osób, również obcokrajowcy. Kobieta z dzieckiem robi rozpoznanie.
- Tak to jest właściwa kolejka.
- Tak to jest właściwa kolejka.
Wtem kasjerka w drugim okienku kończy pracę. Kładzie tabliczkę: "Kasa nieczynna". Zdezorientowana sąsiednia kolejka i szczwana końcówka mojej kolejki przeprowadza szturm na okienko nr 3, które zaczyna pracę. Barbarzyński zwyczaj rozbawił obcokrajowców.
W kolejce stałem 20 minut. Kasy sprzedają jednocześnie bilety na SKM, PKM, na pociągi dalekobieżne (drukarki igłowe do najszybszych nie należą). Kasjerki również udzielają pasażerom informacji.
Podchodzę do okienka. Moja kolej:
Podchodzę do okienka. Moja kolej:
Ja: - Poproszę bilet na PKM tam i z powrotem.
Kasjerka: - Ale konkretnie dokąd?
Ja: - No do końca trasy PKM i z powrotem do Wrzeszcza.
Kasjerka: - Czyli do Osowej?
Ja: - Jeśli to ostatnia stacja PKM i będę mógł stamtąd za chwilę wrócić, to do Osowej.
Kasjerka: - Normalny?
Ja: - Tak.
Kasjerka: - A będzie Pan wracał przed 21?
Ja: Tak.
Kasjerka: 7 zł.
Uff.
No dobra. Mam swój bilet. Idę na peron. We Wrzeszczu przy wejściu na perony nie ma wyświetlaczy. Na peronach dalekobieżnych też nie ma. Idę w ciemno na Peron nr 2. Nikogo nie ma. Przed chwilą coś odjechało. Na bilecie brak informacji, z którego peronu. Na peron wchodzi starsza Pani z córką i wnuczkami: - Czy to z tego peronu odjeżdża nowa kolej na lotnisko?
Ja: - Nie wiem.
Wchodzą inni ludzie. Dużo dzieci. Wszyscy na wycieczkę krajoznawczą. To daje mi 70% pewność, że jestem na właściwym peronie. Po kilku minutach głos z radiowęzła potwierdza. PKM odjedzie z peronu nr 2.
- Kurcze, to jest pociąg na lotnisko. Żadnego oznaczenia w drodze na peron. Brak głosowego komunikatu w języku angielskim. Do dopracowania.
3. Podróż PKM :)
Klimatyzacja chłodziła (to był bardzo duszny i gorący dzień), było czysto, pachniało nowością. Obsługa pociągu przemknęła z uśmiechem przez skład. Odczekaliśmy swoje. Miejsc nie zabrakło. Ruszyliśmy. Cicho i nie trzęsie. Mogłem robić notatki na kartce.
Zwiedzanie Gdańska z PKM to przyjemna sprawa. Zwłaszcza na odcinku Niedźwiednik-Brętowo, widok z góry na osiedla i morenowe wzgórza. Chociaż wyobrażałem sobie, że drzewa będą bliżej. Z wiaduktów niewiele widać przez wysokie mury. Przed stacją Gdańsk Matarnia widać IKEA. Ciekawe czy można tam dojść?
Ludzie byli uśmiechnięci, rozglądali się, robili zdjęcia, komentowali.
Wysiadanie i wsiadanie na przystankach jest sprawne. Podłoga jest na wysokości peronu. Podczas postoju wysuwany jest schodek (nie ma strachu, że ktoś nie trafi i wpadnie między peron a wagon). Na każdej stacji jest winda (chyba, że nie ma takiej potrzeby, np. na stacji Gdańsk Jasień)..
Bilety nie były sprawdzane, a było sporo osób, które wsiadły bez biletu. Nie wiadomo, czy trzeba iść do kierownika pociągu po bilet (jak w SKM), czy można czekać na przybycie konduktora lub kierownika pociągu (jak w szynobusie na Hel albo z Tczewa do Chojnic).
Gdańsk Osowa. Szynobus od środka (Pesa Atribo) |
Port Lotniczy - PKM Gdańsk |
4. System orientacji, komunikaty świetlne i głosowe podczas podróży 8(
W środku wagonów są wyświetlacze z wizualizacją trasy. Wymienione są przystanki od Wrzeszcza do Rębiechowa, mimo że PKM-ka jedzie do Osowej. Na stacji Rębiechowo usłyszeliśmy z głośnika:
- Rębiechowo. Stacja końcowa.
Jak jeden mąż wstaliśmy (kilkunastu pasażerów) i ruszyliśmy w kierunku czoła szynobusu. Zanim usłyszeliśmy wyjaśnienie od obsługi pociągu. Drzwi się zamknęły i ruszyliśmy dalej.
W Gdańsku Osowej jest stacja końcowa. Nie ma jeszcze żadnych wyświetlaczy. Przydałaby się informacja czy dany pociąg wraca do Wrzeszcza i o której godzinie. Po 5 minutach przyjechał kolejny szynobus. Ludzie z niego przesiedli się do nas i po 10 minutach ruszyliśmy w kierunku Wrzeszcza.
Na peronach (poza Osową i Wrzeszczem) jest żółty rozkład PKM-ki na trasie Gdańsk-Gdynia. Nie wiem po co został już wywieszony, skoro w podanych tam godzinach nie można dojechać do Gdyni.
Krótki film z wyprawy. Wjazd PKM-ki na stację Gdańsk Port Lotniczy od strony Osowej.
Stacja kolejowa Gdańsk Osowa. Dróżnik bez torów. |
O projekcie
Pomorska Kolej Metropolitalna: Gdańsk Wrzeszcz - Gdańsk Osowa ruszyła 1 września 2015. Na lotnisko w Gdańsku dojedziemy w 27 minut z Wrzeszcza (68 kursów). Tyle samo, 27 minut zajmuje pokonanie trasy Gdynia Główna - Gdańsk Port Lotniczy (4 kursy).
Lista przystanków PKM:
- Gdańsk Główny (1 kurs dziennie o godzinie 3:40)
- Gdańsk Wrzeszcz (68 kursów dziennie od 3:46 rano do 0:55; kurs do Gdyni Głównej o 23:20, 23:50, 00:05, 0:20 i 0:55 - czas przejazdu na trasie Wrzeszcz-Gdynia Główna = 52 minuty)
- Gdańsk Strzyża
- Gdańsk Niedźwiednik
- Gdańsk Brętowo
- Gdańsk Jasień
- Gdańsk Kiełpinek
- Gdańsk Matarnia
- Gdańsk Port Lotniczy
- Gdańsk Rębiechowo
- Gdańsk Osowa
- Gdynia Wielki Kack
- Gdynia Główna (we wrześniu 4 kursy w kierunku lotniska i Gdańska Wrzeszcza, o godzinie 3:43, 3:58, 4:26, 4:38, czas dojazdu na lotnisko - 27 minut).
Ceny biletów:
Nie tak łatwo znaleźć w Internecie cennik PKM w Trójmieście.
Rozkład do 12.12.2015:
Rozkład PKM: Wrzeszcz - Lotnisko
Pełen rozkład http://www.skm.pkp.pl/fileadmin/pdf/rozklady/2015/PKM/PKM-_1.10.15_-_12.12.15.pdf