TLOVE 2.8.2009, koncert w Sopocie. Olewam rząd, mandaty drogowe; Dilerów, maklerów, warty honorowe; I jeszcze wąsacza olewam na zdrowie; Prymasa w lampasach, komuchy nie lubię... czyli I LOVE YOU.
KONCERT T.LOVE
DREAM CLUB SOPOT
niedziela 2 sierpnia 2009
DREAM CLUB SOPOT
niedziela 2 sierpnia 2009
KULTowy T.Love wrócił na sopocką scenę. Nie było ich w Trójmieście z kilka miesięcy. Wiadomo lato. "Cześć dzieciaki" krzyknął Muniek z kameralnej sceny w Dream Clubie (to, taki klub na drugim piętrze Krzywego Domku :P). Było dobrze. Trochę na pół gwizdka. Na moje ucho "Warszawa" najbardziej porwała sopocką publiczność. Ciekawe czemu? ;) Niektóre utwory chłopaki ratowali refrenem. No, ale ja się w końcu nie znam :).
Grali 1,5 h (21:30 - 23:00). Na bisie poszły 4 piosenki (Chłopaki nie płaczą, No woman no cry, Gloria i Airisz).
TLove w Drimie na bis. Chłopaki nie płaczą i No Woman no CRY (Jutro będzie wszystko w porządku; Jutro będzie wszystko OK...).
T.LOVE - WARSZAWA
tekst, słowa piosenki
tekst, słowa piosenki
Za oknem zimowo zaczyna się dzień
Zaczynam kolejny dzień życia
Wyglądam przez okno, na oczach mam sen
A Grochów się budzi z przepicia
Wypity alkohol uderza w tętnice
Autobus tapla się w śniegu
Przez szybę oglądam betonu stolicę
Już jestem na drugim jej brzegu
Gdy patrzę w twe oczy zmęczone jak moje
To kocham to miasto zmęczone jak ja
Gdzie Hitler i Stalin zrobili, co swoje
Gdzie wiosna spaliną oddycha
Krakowskie Przedmieście zalane jest słońcem
Wirujesz jak obłok, wynurzasz się z bramy
A ja jestem głodny, tak bardzo głodny
Kochanie, nakarmisz mnie snami
Zielony Żoliborz, pieprzony Żoliborz
Rozkwita na drzewach na krzewach
źciekami z rzeki kompletnie pijany
Chcę krzyczeć, chcę ryczeć, chcę śpiewać
Gdy patrzę w twe oczy zmęczone jak moje
To kocham to miasto zmęczone jak ja
Gdzie Hitler i Stalin zrobili, co swoje
Gdzie wiosna spaliną oddycha
Jesienią zawsze zaczyna się szkoła
A w knajpach zaczyna się picie
Jest tłoczno i duszno, olewa nas kelner
I tak skończymy o świcie
Jesienią zawsze myślę o latach
Tak starych jak te kamienice
Jesienią wychodzę z tobą na spacer
Przez pełne kasztanów ulice
I patrzę w twe oczy zmęczone jak moje
To kocham to miasto zmęczone jak ja
Gdzie Hitler i Stalin zrobili, co swoje
Gdzie wiosna spaliną oddycha
Zaczynam kolejny dzień życia
Wyglądam przez okno, na oczach mam sen
A Grochów się budzi z przepicia
Wypity alkohol uderza w tętnice
Autobus tapla się w śniegu
Przez szybę oglądam betonu stolicę
Już jestem na drugim jej brzegu
Gdy patrzę w twe oczy zmęczone jak moje
To kocham to miasto zmęczone jak ja
Gdzie Hitler i Stalin zrobili, co swoje
Gdzie wiosna spaliną oddycha
Krakowskie Przedmieście zalane jest słońcem
Wirujesz jak obłok, wynurzasz się z bramy
A ja jestem głodny, tak bardzo głodny
Kochanie, nakarmisz mnie snami
Zielony Żoliborz, pieprzony Żoliborz
Rozkwita na drzewach na krzewach
źciekami z rzeki kompletnie pijany
Chcę krzyczeć, chcę ryczeć, chcę śpiewać
Gdy patrzę w twe oczy zmęczone jak moje
To kocham to miasto zmęczone jak ja
Gdzie Hitler i Stalin zrobili, co swoje
Gdzie wiosna spaliną oddycha
Jesienią zawsze zaczyna się szkoła
A w knajpach zaczyna się picie
Jest tłoczno i duszno, olewa nas kelner
I tak skończymy o świcie
Jesienią zawsze myślę o latach
Tak starych jak te kamienice
Jesienią wychodzę z tobą na spacer
Przez pełne kasztanów ulice
I patrzę w twe oczy zmęczone jak moje
To kocham to miasto zmęczone jak ja
Gdzie Hitler i Stalin zrobili, co swoje
Gdzie wiosna spaliną oddycha
TLOVE 3x NIE + POTRZEBUJĘ WCZORAJ, SOPOT MONTE CASINO
Zobacz: Coma Symfonicznie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz